Witam,

Mieszkam obecnie w Puławach lecz często odwiedzam rodziców. Tydzień temu byłam w Zamościu. Coś mnie ciągnęło na Starówkę. Przed gmachem mojej starej szkoły zobaczyłam ogłoszenie o uroczystości. Dzisiaj dopiero postanowiłam zainteresować się tym wydarzeniem. Jestem tu…czytam…przeglądam kronikę mojej klasy…z moimi wpisami…ze zdjęciami mojego autorstwa robionymi moim starym aparatem…wywoływanymi w piwnicy u Wojtka… W oku kręci się łza… Czemu? To już tyle lat minęło? Pamiętam jak było 70-lecie. Śpiewałam w chórze. Wtedy też w oku kręciły się łzy i trudno było śpiewać gdy zaproszeni absolwenci stanęli na baczność. Co myśmy wtedy śpiewali? Bogurodzicę?..Gaudeamus…? A chór brzmiał super, śpiewaliśmy z żołnierzami z zamojskiej jednostki. Pozdrawiam serdecznie moich nauczycieli, koleżanki i kolegów. Mam nadzieję, że przyjadę.